To nie był plan. To była ucieczka.
Michał i Anka — dwójka wypalonych projektantów.
Po zamknięciu
biura, zabrali tylko plecaki i pojechali do Bochni.
W ciszy
kopalni, otoczeni milionletnią solą, zrozumieli, że światło rodzi
się z ciemności. Zaczęli od jednej lampy. Potem powstało Salt Craft
Stories.
Nie produkujemy. Komponujemy.
Nie jesteśmy marką. Jesteśmy opowieścią.
- Każdy projekt zaczyna się od rozmowy
- Słuchamy materiału — nie narzucamy formy
- Tworzymy mało, ale prawdziwie
- Chcemy, by Twoje światło było też Twoim spokojem
Rzemiosło to rytuał.
Nie śpieszymy się.
Z każdą lampą jesteśmy wiele godzin — nie
dlatego, że musimy. Ale dlatego, że to działa.
Światło ma sens
tylko wtedy, gdy pochodzi z uważności.